12 miesięcy w ogrodzie
Szkodniki roślin: krety
Istnieją ostatnie minimalne ssaki porośnięte delikatnym futerkiem. Mają ograniczone oczy, lecz za to niesłychanie czuły słuch. Występują pod glebą. Od wiosny do jesieni jedzą w przedpokojach położonych płytko pod powierzchnią, zimują 50-60 cm poniżej poziomu zamarzania gruntu. Trudno jednoznacznie stwierdzić, albo są pożyteczne, czy szkodliwe. Uprawiają się wprawdzie drobnymi owadami, ich larwami i poczwarkami (w owym dzieciakami i drutowcami) oraz ślimakami oraz ograniczonymi gryzoniami, lecz wykorzystują jeszcze wiele pożytecznych dżdżownic i żab. Oraz przy tymże są koszmarem właścicieli wypielęgnowanych trawników, bo w czasu jednej nocy mogą zniszczyć zieloną murawę, układając na niej duże kopce ziemi – kretowiska.
Siadając do konkurencji z nimi, należy mieć, iż są pod kontrolą. Lepiej, więc zniechęcać je do odwiedzania ogrodu, uderzając w ziemię wiatraczki, wkopując do korytarzy puste butelki tak, aby w szyjkach wyznaczonych do władzy gwizdał wiatr, czy inwestując do kopców spleśniałe skórki cytryny. Warto także sadzić intensywnie pachnące rośliny, jak aksamitki, bazylię, wilczomlecze. Zaledwie w skrajności, jeżeli okaże się to niepotrzebne, można korzystać po preparaty chemiczne.